II spotkanie sieci: Iwona Chmielewska pokazuje świat
17 listopada 2025 odbyły się warsztaty: Iwona Chmielewska pokazuje świat.
Sieć nauczycieli Zaczytane Przedszkolaki poznali tytuły picture booków:
"Ceniona na całym świecie ilustratorka i pisarka, twórczyni obsypywanych nagrodami autorskich książek obrazowych, wydawanych m.in. w Korei Południowej, Chinach, Japonii, na Tajwanie, w Meksyku i w Niemczech. Trzykrotna triumfatorka "ilustratorskiego Oscara", czyli Bologna Ragazzi Award oraz czterokrotna finalistka Nagrody im. Hansa Christiana Andersena w kategorii graficznej" Źródło:
Dzięki blogowy Maki z Giverny dowiedzieliśmy się o nowej książeczce ilustratorki:
Przypowieści (oryg. „우화”)
Polecamy wysłuchać wywiad przeprowadzony z ilustratorką przez Wydawnictwo Media Rodzina szczególnie 3.26 – Kodeks praw dziecka
„…Picturebooki powinny być moim zdaniem tak tworzone, żeby odbiorca stał się ich współtwórcą, aby miał szansę przeżyć bardzo intymne emocje, aby mógł skonfrontować się ze swoimi problemami czy obawami. Obrazy pozwalają nam też unikać banalizacji języka, możemy nimi dotykać spraw, które niekoniecznie chcemy dookreślić słowami. Obraz potrafi czasem zastępować tysiące słów. Teksty w takiej książce są z reguły krótkie i proste. Trzeba połączyć różne fragmenty obrazów, dopowiedzieć to co tylko zasugerowane, dać się zaprosić do gry słowno – wizualnej, czasem poszukać rozwiązania między słowami albo domyślić się sensu ukrytego gdzieś za narysowaną ścianą lub oknem.”
Prostota tej opowieści, połączona z mistrzowskimi ilustracjami, które mówią więcej niż większość dorosłych rodziców, podkreśla głębię przekazu i trafia zarówno do dzieci, jak i do dorosłych. To książka, którą warto czytać już w przedszkolu, bo uczy, jak radzić sobie z porażką — a wszyscy wiemy, że im wcześniej człowiek zrozumie. „Kłopot” jest chwalony za to, że potrafi opowiedzieć bardzo wiele przy użyciu minimum słów i jednego motywu — tytułowej plamy, która urasta do rangi symbolu winy, strachu i… no, ogólnego życiowego kłopotu.
Jak pracowałyśmy z książką?
Na początek nauczycielki wykonały swoje pomysły na do znaku przypalonego żelazka.
Gniotek
Wykorzystałyśmy kserokopie ilustracji, które następnie podzieliłyśmy na fragmenty, tworząc rozsypywanki do ułożenia. Po ich złożeniu każdy uczestnik opowiadał własną historię — inspirowaną ilustracjami, emocjami i wyobraźnią. Rozsypywanka stała się świetnym punktem wyjścia do storytellingu.
Każda opowieść była cenna i wyjątkowa, bo ukazywała inne emocje i sposób przeżywania sytuacji.
Bardzo polecamy wykorzystanie tego tytułu również podczas zebrań z rodzicami, aby uświadomić im, co może czuć dziecko, gdy przez przypadek coś zniszczy.
📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖📖
Trzeci tytuł, który omawialiśmy to: "O tych, którzy się rozwijali". Książka-zagadka. Kim są „ci, którzy się rozwijają”?
To pytanie otwiera przed czytelnikiem przestrzeń do interpretacji i wspólnego odkrywania sensów. Każdy z nas, choćby raz w życiu, poczuł działanie tajemniczych, niewidzialnych nici, które łączą ludzi, ich emocje i wydarzenia, splatając je w jedną historię – czasem zaskakującą, czasem poruszającą.
Ta książka pozwala te nici zauważyć i nazwać. Daje dziecku i dorosłemu możliwość odczytania opowieści na własny sposób, zgodnie z tym, co aktualnie przeżywa, pamięta lub czego się obawia. „Ci, którzy się rozwijają” mogą być więc kimkolwiek: dziećmi uczącymi się świata, dorosłymi dojrzewającymi do zmian, a nawet relacjami, które ewoluują wraz z nami.
To historia, która rośnie razem z czytelnikiem i pozwala mu znaleźć w niej to, czego najbardziej potrzebuje — wsparcie, wyjaśnienie, a czasem po prostu ciche „rozumiem”.
My pracowaliśmy z kłębkiem czerwonej nici, odpowiadając na pytanie: czego nowego nauczyliśmy się od września 2025 roku.
Każdy uczestnik trzymał w ręku fragment tej nici — symbol drogi, rozwoju i małych, codziennych odkryć. Zastanawialiśmy się nad tym, jakie umiejętności zdobyliśmy, co nas zaskoczyło, z czego jesteśmy dumni. Ćwiczenie okazało się nie tylko okazją do refleksji, lecz także świetnym sposobem na zobaczenie, jak wiele w nas „się rozwija”, nawet wtedy, gdy nie zdajemy sobie z tego sprawy.
To samo pytanie można zadać dzieciom, rodzicom czy dziadkom — każdy ma swoją własną historię z nicią w tle. W ten sposób książka staje się pretekstem do rozmowy między pokoleniami, do wspólnego odkrywania zmian i do zauważenia, że wszyscy uczymy się przez całe życie.
Tę aktywność oraz sam tytuł można pięknie wykorzystać przy okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Mamy i Taty, a także Dnia Dziecka czy Dnia Rodziny. To momenty, które sprzyjają mówieniu o rozwoju, bliskości i tym, jak splatają się nasze doświadczenia — niczym ta czerwona nić.
Na początku każdy z nas narysował swój portret. Później pracowaliśmy z czterema kartami pracy, które pomagały nam ćwiczyć ilustrowanie emocji i mimiki twarzy oraz wykorzystywanie czterech prostych znaków do tworzenia obrazu. Było w tym sporo uważności, zabawy i odkrywania, jak wiele można powiedzieć jednym rysunkiem.
Kiedy ponownie stworzyliśmy autoportrety, zauważyliśmy, że nasze prace są wyraźnie pewniejsze – kreska stała się bardziej świadoma i odważniejsza. To miłe doświadczenie pokazało nam, że nauka i rozwój mogą towarzyszyć nam na każdym etapie życia, a proste ćwiczenia plastyczne potrafią otworzyć wiele nowych możliwości — zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Polecam ćwiczyć to codziennie! Oto parę fotografi z naszych działań:













Komentarze
Prześlij komentarz